Karmówka z Łąki

mam takie pytanie co według was z łąki jest najbezpieczniejsze dla zwierzaków: chrabąszcze, koniki, itp.. ???

Post został pochwalony 0 razy

Zależy dla jakiego zwierzaka Mruga

Wiadomo że owady pochodzące ze środowiska naturalnego powinny być najlepszym uzupełnieniem diety, lecz minus jest taki że mają na sobie wiele pasożytów i ich jajeczek np. (nicienie, pierwotniaki) które mogą się przedostać do wnętrza zwierzaka i nabawić go chorób Wesoly

pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Robin dnia Pon 22:47, 29 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz

ja od dawna w okresie letnim karmie moje gady i pajaki konikami z laki i zawsze wszystko jest ok.. a koniki zazwyczaj biore z miejsc odleglych od zanieczyszczen i ludzi..

Post został pochwalony 0 razy

	pegu napisał:
	ja od dawna w okresie letnim karmie moje gady i pajaki konikami z laki i zawsze wszystko jest ok.. a koniki zazwyczaj biore z miejsc odleglych od zanieczyszczen i ludzi..

Jaką masz pewność, że Twoje zwierzaki nie posiadają pasożytów ?
Robiłeś badania na ich obecność.
Ja jestem przeciwnikiem karmienia planktonem łąkowym !

Post został pochwalony 0 razy

też już pare razy dawałem gekonom koniki polne,, wcinają ze smakiem i nic sie nie dzieje... moim zdaniem jeżeli ryzyko chorób i pasożytów wśród ,,planktonu łąkowego'' byłoby duże to nie widzielibyśmy na łąkach zwinek i innych owadożerców...

Post został pochwalony 0 razy

	Mucha12 napisał:
	też już pare razy dawałem gekonom koniki polne,, wcinają ze smakiem i nic sie nie dzieje... moim zdaniem jeżeli ryzyko chorób i pasożytów wśród ,,planktonu łąkowego'' byłoby duże to nie widzielibyśmy na łąkach zwinek i innych owadożerców...

Selekcja naturalna Wesoly

Post został pochwalony 0 razy

... polecam chwytać dorosłe samice koników polnych i czekać na wylęgi:)
uzyskany w ten sposób pokarm jest wolny od "robali"
warunki jakie trzeba zapewnić zbliżone do warunków świerszczy.
A po za tym nie polecam karmić planktonem łąkowym niczego

Post został pochwalony 1 raz

	SuppaGen napisał:
	... polecam chwytać dorosłe samice koników polnych i czekać na wylęgi:) uzyskany w ten sposób pokarm jest wolny od "robali" warunki jakie trzeba zapewnić zbliżone do warunków świerszczy. A po za tym nie polecam karmić planktonem łąkowym niczego

Dlaczego ja na to wcześniej nie wpadłem ?? :idea:
super sprawa !
chyba się wybiorę przy okazji jak będę szedł na field herping i wyłape trochę robactwa Wesoly

Post został pochwalony 0 razy

No a pająki? Przecież pająk trawi przed wessaniem jedzenia. Ciekawe czy przechodzą jajka

Post został pochwalony 0 razy

	Realunreal napisał:
	No a pająki? Przecież pająk trawi przed wessaniem jedzenia. Ciekawe czy przechodzą jajka

Wiele z nich (nicieni) jest odporne na działanie soków trawiennych

Oto czym może się skończyć podawanie prostoskrzydłych, błonkówek i muchówek.

Before:

After:

Nicienie atakujące ptaszniki pochodzą z krajów Azji. Nicienie obecne w polskim pokarmie łąkowym dla ptaszników wydają się być niegroźne. Prawdopodobnie kluczowe znaczenie ma tutaj brak dostatecznej odporności na soki trawienne ptaszników, nicienie egzotyczne po prostu tą odporność mają co pozwala im przebywać w przewodzie pokarmowym ptaszników.

Post został pochwalony 0 razy

moja felsuma szamię TYLKO koniki polne bo nic więcej nie ruszy. A karmiłem ją świerszczami, mączniakami to jej się przejadły...

Post został pochwalony 0 razy

wedlug mnie to wszystko moze byc nosicielem pasozytow.. nigdy tez nie bedzie pewnosci ze karmowka sklepowa czy znajomych nie posiada jakiegos chorobska.. zawsze moze byc jakies ryzyko..

Post został pochwalony 0 razy

	Karol-YoungNr1 napisał:
	Dlaczego ja na to wcześniej nie wpadłem ?? :idea: super sprawa !

Ciężarne samice naszych "koników" maja znacznie powiększony boczny element płytki okrywającej odwłok. identycznie jak zapłodnione świerszcze.

Post został pochwalony 0 razy

	pegu napisał:
	wedlug mnie to wszystko moze byc nosicielem pasozytow.. nigdy tez nie bedzie pewnosci ze karmowka sklepowa czy znajomych nie posiada jakiegos chorobska.. zawsze moze byc jakies ryzyko..

Tak masz rację w 100 % !
Dlatego należy zaopatrywać się w karmówke u "pewnych" hodowców, lub najlepiej zakupić "pewny" wylęg i samemu podhodować Wesoly

Post został pochwalony 0 razy

To że Karmiliście gady planktonem łąkowym nie znaczy że Wasze zwierzęta nie są nosicielami. Miałem niestety przykre doświadczenie, gdy karmiłem agamkę bodatą konikami polnymi. Niby wszystko OK, ale to że jest nosicielem wyszło przy "przeziebieniu" gada. Gdyby nie szybka reakcja źle by się to skończyło. Po tym jak agama była osłabiona przeziębieniem, pierwotniaki prawie ją zamęczyły. Zaniosłem odchody do weta, przepisał mi leki i na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Trzy dni dawkowania leku i jakiegoś mixu "witamin" i glukozy (by ją wzmocnić) na szczęście uratowało gada.
Mogłem zauważyć wcześniej że jest zakażona bo praktycznie nie urosła przez miesiąc, ale dobrze że tak się to skończyło.
Dostałem wyniki badań i okazało się że piewotniaki które zaraziły moją Agamę to gatunek często dokonujący inwazji wśród kur Wesoly

Leki dostałem te same co stosuje się w leczeniu innych zwierząt domowych tyle że dawkowanie było odpowiednie do wagi gada.

Co do ptaszników to jeszcze raz wklejam cytat z Arachnea.org:

Cytat:

To nie jest tak, że całkowicie odradzam skarmianie bezkręgowców z odłowu. Należy jednak brać pod uwagę możliwość łatwiejszego złapania pasożytów z tego źródła.
Generalnie pragnę obalić mit, że stadia inwazyjne nicieni nie penetrują pająka przez otwór gębowy. Wiele z nich jest odporne na działanie soków trawiennych. Ponadto mogą penetrować miękką chitynę (np. połączenia stawowe), dostawać się przez układ oddechowy lub odbyt. Jak widać chitynowy oskórek nie jest nieprzepuszczalnym pancerzem.
Ostatnio przewalam się przez literaturę dotyczącą nicieni entomopatogennych i to co te dranie potrafią robić jest niewyobrażalne.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Co do wylęgu konika polnego nie jestem do tego sposobu przekonany, wiedząc co potrafią zrobić nicienie by zarazić nowy "obiadek" i jakie mają możliwości.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez johnson19 dnia Wto 18:49, 30 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy

Dokładnie od razu nie wyjdzie to czy nasz zwierzak jest chory czy nie, tak jak piszecie że mój jje i nic mu nie jest. Wszystko wyjdzie z czasem i wtedy będzie płacz i zgrzytanie zębami, także to już wasz wybór czy chcecie narażać zwierze, czy wydać troche grosza na jedzonko Wesoly

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Robin dnia Wto 21:49, 30 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz

Również odradzam kamienie planktonem łąkowym jeśli chodzi o gady. Osobiście nawet ptaszników nie karmie konikami, ale rozumiem jak ktoś pająki karmi w ten sposób. Natomiast tak jak pisał Robin wszystko wyjdzie z czasem, a nie od razu. Jaszczurki są bardzo delikatne i ogólnie trzeba dbać nawet o karmę dla nich.

Macie rację karmienie zwierzaków owadami z łąki jest bardzo ryzykowne. Do tego naprawdę nie ma takiej potrzeby ponieważ można naprawdę tanio kupić świerszcze czy karaczany np u nas.

Post został pochwalony 0 razy

Czyli można podawać zwierzakom owady złapane na łące?

Post został pochwalony 0 razy

Temat mocno sporny Wesoly

Post został pochwalony 0 razy